Hej,
Barcelona była spełnieniem moich małych marzeń. Od momentu filmu Woodego Allena wielokrotnie wracała do mnie myśl o podróży do tego cudownego miasta. Zakochałam się w tym miejscu bez pamięci kiedy zobaczyłam je na żywo. Ilość kolorów, smaków, pięknych zapachów wydobywających się z przyulicznych restauracji przerosła moje oczekiwania. To miasto jest po prostu przepiękne, a błądzenie w malutkich uliczkach Barcelony okazało się niezwykle przyjemne. Podczas pobytu chciałam zobaczyć jak najwięcej więc skupiłam się na zwiedzaniu, podczas gdy popołudnia spędzaliśmy na plaży. Pewnie myślicie, że mogłam się wtedy opalać :) Nic bardziej mylnego. Słońce w Barcelonie w godzinach popołudniowych chowa się za chmurami :) Dwa najfajniejsze momenty podczas mojego pobytu to zdecydowanie jedzenie tapas w barze nad morzem podczas gdy w tym czasie Hiszpanie oglądają mecz swojej drużyny (niezapomniane przeżycie) oraz wieczorny pokaz Magicznej Fontanny na wzgórzu Montjuic wraz z cudownym widokiem na rozświetloną Barcelonę. Czułam się tak jakbym była na koncercie :) Dużo ludzi, wszyscy tańczą i spoglądają na śliczne świetlne pokazy oraz "taniec" fontanny w rytm muzyki.Jeśli wybieracie się do Barcelony koniecznie spróbujcie Paelli z owocami morza! Jest przepyszna! :)